Znajdź nas

TOP News

Debiut selekcjonera i wykonany obowiązek! Polskie szczypiornistki rozgromiły rywalki

Nie było zaskoczenia w pierwszym meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Polskie szczypiornistki rozgromiły 28:16 Wyspy Owcze. Było to pierwsze spotkanie pod wodzą nowego selekcjonera Arne Senstada.

Polskie szczypiornistki w meczu z Rosją
/fot. archiwum/

Polskie piłkarki ręczne były murowanymi faworytkami tego spotkaniu. Rezultat inny niż zwycięstwo byłoby nie tylko niespodzianką, ale wręcz sensacją. Do niej jednak nie doszło, bo biało-czerwone od początku dominowały na parkiecie.

Mimo przewagi Polek, drużyna Wysp Owczych nieźle wyglądała w pierwszej połowie. Rywalki na czele z Maritą Mortensen często atakowały naszą bramkę. Zbliżyły się nawet do biało-czerwonych na dwa punkty. Podopieczne Arne Senstada grały natomiast za wolno, a w ich grze brakowało harmonii. W rezultacie na przerwę schodziły z wynikiem 12:8.

Druga połowa była o wiele lepsza. Aktywniejsze były skrzydłowe. Akcje Anny Łabudy kończyły się bramkami, a przewaga zaczęła rosnąć. Końcowe minuty to już pogrom rywalek, które przyciśnięte pod ścianę zaczęły się gubić. Ostatecznie Polki wygrały 28:16.

Triumf zadowala, ale prawdziwe eliminacje dopiero się zaczną. Już za trzy dni Polki zmierzą się z Ukrainkami. To spotkanie pokaże obiektywnie ile jeszcze pracy czeka na Arne Senstada. Norweg na razie nie miał bowiem specjalnie dużo czasu, aby popracować z naszą drużyną.

Dziennikarz radiowy i telewizyjny. W latach 2013-2016 redaktor naczelny portalu Juventum.pl Autor powieści "Pragnę, Kocham, Nienawidzę". Sport to dla niego nie tylko wyniki i zwycięstwa, ale wartości, które za sobą niesie.

Więcej w TOP News