Znajdź nas

TOP News

Loteryjny konkurs w Engelbergu. Ryoyu Kobayashi znów najlepszy

To był kolejny konkurs Pucharu Świata przeprowadzony w trudnych warunkach. Najlepiej poradził sobie z nimi Ryoyu Kobayashi, który odniósł kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Najlepiej z Polaków spisał się Kamil Stoch, który zajął 9. lokatę.

Ryoyu Kobayashi

Konkurs odbywał się w fatalnych warunkach. Skoczkowie musieli zmagać się z deszczem, a także zmiennym wiatrem. Ten natomiast raz potrafił wiać z prędkością 1 m/s pod narty, żeby potem wiać z prędkością 2 m/s w plecy. Po pierwszej serii prowadził Robert Johansson. Norweg wykorzystał nieco lepsze warunki i poszybował na 134 metry. Drugie miejsce zajmował Peter Prevc. Słoweniec mimo niekorzystnego wiatru odleciał na 123,5 metra. Różnica między Johanssonem a Prevcem wynosiła zaledwie 0,8 pkt.

Na trzeciej lokacie również z niewielką stratą plasował się Karl Geiger (133 m), a na czwartej Stefan Kraft (127 m). Piąty był Kamil Stoch, który skoczył 127 metrów. Polak tracił do lidera dokładnie 2 punkty.

Loteryjne warunki wykorzystali skoczkowie, którzy nierzadko mają problem z wejściem do konkursu. Dziesiąty był Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes, a jedenasty Kazach Siergiej Tkaczenko.

Do drugiej serii awansował jeszcze tylko jeden reprezentant Polski. Stefan Hula po próbie na odległość 115,5 metra plasował się na 28. lokacie. Piotr Żyła uzyskał 111 metrów i zajął 33. pozycję. Półtora metra krócej skoczył Maciej Kot, co dało mu 35. miejsce. Na 113,5 metrze wylądowali Klemens Murańka i Dawid Kubacki. Dało im to odpowiednio 44. i 47. lokaty. Jakub Wolny skoczył 108,5 metra i został sklasyfikowany na 52. pozycji.

Druga runda przebiegała w lepszych i sprawiedliwszych warunkach. Najlepiej spisał się Ryoyu Kobayashi. Siódmy po pierwszej serii Japończyk w drugiej uzyskał 134 metry i pewnie wyprzedził wszystkich rywali. Drugie miejsce zdołał utrzymać Peter Prevc. W finałowej próbie Słoweniec skoczył 127,5 m. Na najniższym stopniu podium stanął Austriak Jan Hoerl, który poszybował na odległość 136,5 m.

Kamil Stoch w drugiej serii zmagał się z najtrudniejszymi warunkami z całej czołówki. Odbiło się to od razu na rezultacie. Wynik 118,5 metra pozwolił mu na zajęcie jedynie 9. pozycji. Na 25. lokacie zawody ukończył Stefan Hula, który w finale skoczył 117,5 metra.

Dziennikarz radiowy i telewizyjny. W latach 2013-2016 redaktor naczelny portalu Juventum.pl Autor powieści "Pragnę, Kocham, Nienawidzę". Sport to dla niego nie tylko wyniki i zwycięstwa, ale wartości, które za sobą niesie.

Więcej w TOP News