Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Przyszłość należy do nich? Osiemnaście największych nadziei polskiego sportu

Reprezentacja Polski podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Vancouver /fot. By Jude Freeman - originally posted to Flickr as _MG_4818, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=9489083/

Wybór „Osiemnastki Nadziei” nie należał do najprostszych. Do tego grona pretendowało bowiem kilkudziesięciu zdolnych – a co ważne – również już utytułowanych sportowców. Dość powiedzieć, że minionym roku w dyscyplinach olimpijskich biało-czerwoni wywalczyli 23 medale mistrzostw świata juniorów i blisko czterdzieści juniorskich mistrzostw Europy.

Zdecydowaliśmy jednak w „Osiemnastce Nadziei” umieścić tych sportowców, którzy już teraz osiągają sukcesy w gronie seniorskiej lub będą – naszym zdaniem – zdolni osiągać je w przyszłym roku.

Kolejność miejsc jest przypadkowa.

>> KAMILA ŻUK

Biathlonistka pojechała na Igrzyska Olimpijskie do Pjongczangu jako rezerwowa, ale trener Tobias Torgersen dał jej szansę występu w sztafecie mieszanej. Kamila Żuk tę okazję bez wątpienia wykorzystała, bo na trasie prezentowała się bardzo dobrze, co nie umknęło uwadze biathlonowych znawców. Igrzyska były jednak dla Kamili tylko preludium do mistrzostw świata juniorów. Na tej imprezie Polka nie miała sobie równych. W estońskiej Otepie Żuk dwukrotnie wywalczyła złoty, a raz brązowy medal. Trudno powiedzieć jak dalej będzie toczyła się jej kariera, ale z pewnością talentu odmówić tej dziewczynie nie można.

Kamila Żuk to nadzieja polskiego biathlonu /fot. fanpage Kamili Żuk/

>> OSKAR KWIATKOWSKI

Dwa lata temu walczył o życie, później nie zmieścił się w kadrze olimpijskiej. Do Korei Południowej jednak pojechał i wszystkich zachwycił. Mimo młodego wieku Oskar jeździł bez kompleksów, a ćwierćfinał przegrał dosłownie o milimetry. Kilkanaście dni później snowboardzista odniósł największy sukces w karierze zajmując drugie miejsce w Pucharze Świata w szwajcarskiej miejscowości Scoul. „Jestem w stanie wygrywać z każdym zawodnikiem” – deklarował Kwiatkowski w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”. Jego celem jest jednak sukces na Igrzyskach Olimpijskich w 2022 roku. „Do Pekinu chcę jechać już jako całkowicie ukształtowany i pewny siebie zawodnik” – dodawał.

Oskar Kwiatkowski podczas Igrzysk Olimpijskich /fot. archiwum prywatne zawodnika/

>> NATALIA MALISZEWSKA

Jak na razie kandydatka numer jeden do tytułu królowej polskiej zimy. W rozpoczętym przed kilkoma tygodniami sezonie Maliszewska spisuje się bowiem rewelacyjnie. Dwukrotnie wygrała zawody Pucharu Świata, a raz zajęła miejsce na najniższym stopniu podium. Co więcej ma ogromną szansę na końcowy triumf w całym cyklu. To jednak nie koniec sukcesów 23-latki. W marcu Natalia Maliszewska wywalczyła wicemistrzostwo świata na dystansie 500 metrów. Wszystko to osiągnęła jako pierwsza Polka w historii. Do tego należy dodać 11. miejsce w debiucie olimpijskim. Przyzwoita lokata, ale Maliszewska jako jedna z nielicznych nie bała się wprost powiedzieć, że do Korei jedzie po medal. Bez wątpienia przyszłość należy do niej.

Natalia Maliszewska nie przestaje zachwycać

>> KAROLINA BOSIEK

Jeszcze rok temu marzyła, żeby pojechać na Igrzyska do Pekinu, tymczasem wywalczyła bilet już do Pjongczangu. W Korei Karolina była naszą najmłodszą olimpijką. Już w wiosce olimpijskiej świętowała swoje 18. urodziny. Dzień później w świetnym stylu reprezentowała Polskę w wyścigu drużynowym. Między innymi dzięki jej postawie nasza ekipa została ostatecznie sklasyfikowana na 7. lokacie. Indywidualnie Karolina zajęła 29. miejsce na 1000 metrów i 16. na 3000 metrów. I choć te pozycje nie brzmią imponująco, to wszyscy są zgodni, że mamy do czynienia z gigantycznym talentem. Karolina Bosiek potwierdziła to zresztą kilka tygodni później, wywalczając srebrny i brązowy medal mistrzostw świata juniorów. W tym sezonie 18-latka też zapisała już na swoim koncie kilka wartościowych wyników w seniorskim Pucharze Świata.

Karolina Bosiek podczas zawodów /fot. By Clément Bucco-Lechat – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=47029208 /

>> ALEKSANDRA ZAMACHOWSKA

„Moim zdaniem ta zawodniczka ma szansę w przyszłości powalczyć o medal olimpijski” – mówił niedawno w rozmowie z „Magazynem Sportowiec” Radosław Zawrotniak. A wicemistrz olimpijski z Pekinu wie co mówi, bo na co dzień pracuje jako trener 23-latki. Aleksandra Zamachowska w tym roku po raz drugi w karierze wywalczyła złoty medal młodzieżowych mistrzostw Europy. Na tej samej imprezie szpadzistka wywalczyła też srebrny krążek w drużynie. Aleksandra Zamachowska powtórzyła drużynowe osiągnięcie kilka tygodni później w Nowym Sadzie na mistrzostwach Europy… seniorek. Obecnie 23-latka jest bowiem podstawową zawodniczką jednej z najlepszych drużyn szpadzistek na świecie.

Aleksandra Zamachowska po finałowej walce /fot. Augusto Bizzi/

>> BEATA PACUT

Judoczka z Bytomia ma na swoim koncie ogromną ilość tytułów juniorskich i młodzieżowych. W przeszłości była między innymi brązową medalistką mistrzostw świata czy wicemistrzynią Europy. Od tego sezonu startuje jednak wyłącznie wśród seniorek. Mistrzostwa Świata w Baku nie poszły jej najlepiej, ale w późniejszych startach Pacut udowadniała, że może namieszać w światowej czołówce. Polka była między innymi trzecia w prestiżowych zawodach Grand Slam w Abu Zabi. Owszem, nie zdobyłam medalu imprezy mistrzowskiej, ale dla mnie teraz najważniejsze są kwalifikacje do Igrzysk. Cieszę się, że zdobywam punkty do rankingu. Uważam, że najważniejsze jest ciągłość w ich zdobywaniu. Na razie mi się to udaje. A co do medalu to wierzę, że przyjdzie na to jeszcze czas” – mówiła Pacut w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”.

Beata Pacut na tatami /fot. International Federation Judo/

>> ALEKSANDRA KOWALCZUK

Ma dopiero 21 lat, a już powoli staje się gwiazdą światowego taekwondo. W tym roku dwukrotnie wygrała prestiżowe zawody Grand Prix. Największy sukces osiągnęła jednak w maju, kiedy to jako pierwsza Polka została mistrzynią Europy. „Nie ma takiej rzeczy, do której można byłoby porównać to co czułam wchodząc na najwyższy stopień podium. Nie mówiąc już o momencie, w którym na sali zabrzmiał nasz hymn narodowy. Rozkleiłam się, ale chyba każdy zrobiłby to na moim miejscu” – mówiła Kowalczuk w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”. Zdaniem ekspertów Polkę stać na medal olimpijski już w Tokio. Aleksandra jak na razie studzi te zapędy.

Aleksandra Kowalczuk z medalem /fot. fanpage zawodniczki/

>> DOROTA BANASZCZYK

Karate zadebiutuje w programie olimpijskim za półtora roku w Tokio. W Polsce będziemy bacznie przyglądać się tej dyscyplinie, bo wiele wskazuje na to, że to właśnie w niej będziemy mieć kandydatkę do medalu. To za sprawą Doroty Banaszczyk, która jako pierwsza Polka w historii wywalczyła mistrzostwo świata. Sam finał to było coś, czego się kompletnie nie spodziewałam. Nie liczyłam na to przed wyjazdem do Madrytu. Nie wskazywały tego też moje poprzednie turnieje” – mówiła Polka w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”. Dorota Banaszczyk, choć urosła do miana faworytki do medalu olimpijskiego, na razie nie chce wybiegać tak daleko w przyszłość.

Dorota Banaszczyk z największym sukcesem polskiego karate /fot. facebook.com/polskauniakarate/

>> IGA ŚWIĄTEK

W październiku na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires mimo problemów żołądkowych wywalczyła złoto w grze podwójnej. W ten sposób Iga Świątek zakończyła rok pełen sukcesów. Największym z nich było zwycięstwo w juniorskim Wimbledonie i deblowy triumf we French Open. 17-latka wygrała też w kilku turniejach ITF. Dzięki temu zajmuje 177. miejsce w rankingu WTA. Wielu ekspertów upatruje w Idze następczynie Agnieszki Radwańskiej. Ona sama ucina te porównania, ale cele stawia sobie ambitne. Jak mówi, chciałaby wygrać wszystkie turnieje Wielkiego Szlema i wywalczyć medal olimpijski.

Iga Świątek (po prawej) ze złotym medalem Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich

>> MARTA JASKULSKA

„Marzę żeby być czołową zawodniczką świata na szosie” – powiedziała kiedyś. Zdaniem wielu jej marzenia mogą się niebawem ziścić, bo już teraz jest jedną z najlepszych kolarek młodego pokolenia. Tylko w tym roku wywalczyła sześć medali wielkich międzynarodowych imprez. Pięć krążków Marta Jaskulska zdobyła na welodromie. Na mistrzostwach świata juniorów młoda Polka sięgnęła po srebro i brąz, a na mistrzostwach Europy juniorów po trzy brązowe krążki. Do tego stanęła na trzecim miejscu na juniorskich mistrzostwach Europy w jeździe indywidualnej na czas na szosie.

>> JUSTYNA KACZKOWSKA

W Rio de Janeiro była najmłodszą polską olimpijką. Od tego czasu nabrała sporo doświadczenia i zrobiła bardzo duży postęp. Dość powiedzieć, że od debiutu olimpijskiego Kaczkowska wywalczyła aż pięć medali mistrzostw Europy. Ostatni z nich zdobyła w tym roku w Glasgow. W wyścigu na dochodzenie zajęła wówczas 3. miejsce. Trenerzy podkreślają jednak, że Kaczkowska nie pokazała jeszcze maksimum swoich możliwości. W tej sytuacji słowa, że Justyna jest perłą polskiego kolarstwa nabierają całkiem rzeczywistych kształtów.

Justyna Kaczkowska na podium

>> SZYMON SAJNOK

Rok temu wracał z mistrzostw świata załamany i zrezygnowany. Ciężka praca i modlitwa pozwoliły mu jednak wejść na wymarzony szczyt. W marcu w świetnym stylu wywalczył mistrzostwo świata w bardzo trudnej i wszechstronnej konkurencji omnium. „Bardzo ciężko pracowałem na to złoto. Całe życie podporządkowałem pod ten sukces. W ostatnich miesiącach wykonałem olbrzymią pracę, żeby na tych mistrzostwach móc walczyć o złoto. Wiem, że to wielkie osiągnięcie, ale to jeszcze nie wszystko” – mówił Szymon Sajnok podczas rozmowy z „Magazynem Sportowiec”. My też wierzymy, że złoto w Apeldoorn to nie wszystko.

Szymon Sajnok z medalem i tęczową koszulką

>> MAGDALENA STYSIAK

Wschodząca gwiazda polskiej siatkówki. W wieku 16 lat zadebiutowała w siatkarskiej ekstraklasie, ale później ogrywała się przede wszystkim z młodszymi od siebie. W tym roku, mając 18 lat, wywalczyła brązowy medal mistrzostw Polski juniorek. Została zarazem wybrana MVP turnieju finałowego. Największy sukces przyszedł jednak we wrześniu. Magdalena Stysiak poprowadziła wówczas reprezentację Polski do brązowego medalu mistrzostw Europy U-19. Wyróżniono ją ponadto tytułem najlepszej atakującej turnieju. Pytana kiedyś o swoje marzenia, odparła, że chciałaby grać jak Małgorzata Glinka. Trzymamy kciuki!

Magdalena Stysiak była najlepszą atakującą ME /fot. SMS PZPS Szczyrk/

>> MARTYNA KOTWIŁA

Ma zaledwie 19 lat, a już biega szybciej od Ireny Szewińskiej. W lipcu Kotwiła sensacyjnie wywalczyła brązowy medal w biegu na 200 metrów podczas mistrzostw świata juniorów w Tampere. Tydzień później pokonała wiele bardziej utytułowanych zawodniczek i sięgnęła po seniorskie mistrzostwo Polski na tym samym dystansie. Jakby tego było mało pobiła jednocześnie rekord Polski juniorek należący od 54 lat do Ireny Szewińskiej. Później 19-latka udanie zaprezentowała się także na mistrzostwach Europy w Berlinie. „Dążę do realizacji własnych celów. W pewnym sensie mam sportową obsesję doskonałości. Chcę z dnia na dzień stawać się silniejsza i jeszcze lepsza” – mówiła Martyna Kotwiła w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”.

Martyna Kotwiła z brązowym medalem MŚJ

>> JAKUB KRASKA

Polskie pływanie od lat jest w bardzo słabej kondycji, ale co jakiś czas pojawiają się promyczki nadziei na zmianę tego stanu rzeczy. Jednym z takich promyczków jest Jakub Kraska. Na mistrzostwach Europy seniorów wywalczył brązowy medal w sztafecie 4×100 metrów. Bardziej cieszy jednak fakt, że osiągnął przy tym najlepszy czas na swojej zmianie. W październiku 18-latek wywalczył srebro i brąz na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires. „Daję z siebie dwieście procent. Nigdy się nie poddaję. W Glasgow wskakiwałem do wody na siódmej pozycji, ale to nie był dla mnie powód żeby się poddawać. Lubię dokonywać rzeczy niemożliwych” – deklarował Jakub Kraska w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”.

Jakub Kraska ze srebrnym medalem Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich

>> KLAUDIA ZWOLIŃSKA

Ktoś powiedział o niej kiedyś, że jest skarbem polskich kajaków. Te słowa jej jednak nie ruszają. Klaudia Zwolińska konsekwentnie robi swoje, dzięki czemu coraz lepiej spisuje się w gronie seniorek. W tym sezonie nasza kajakarka była między innymi piąta na mistrzostwach Europy. Na osłodę wywalczyła jednak złoty medal na młodzieżowych mistrzostwach Europy. „Sukcesy juniorskie są droga do sukcesów w rywalizacji seniorskiej” – mówiła „Magazynowi Sportowiec” Klaudia Zwolińska. W związku z tym chyba należy być spokojnym o jej przyszłość, biorąc pod uwagę fakt, że jest ona multimedalistką juniorskich czempionatów.

Klaudia Zwolińska walczy o cenne sekundy /fot. Marek Zwoliński/

>> DOROTA BOROWSKA

W polskim kajakarstwie ten sezon należał do niej. Pod koniec sierpnia kanadyjkarka wywalczyła srebrny (razem z Sylwią Szczerbińską) i brązowy medal na mistrzostw świata seniorek. Wcześniej Dorota Borowska zdobyła też cztery medale wielkich młodzieżowych imprez. Kanadyjkarka na m jednak nie zamierza poprzestać. „Myślę o Tokio. Co więcej, marzę o złotym medalu z tej imprezy. Będziemy pracować tak ciężko i odpoczywać tak skutecznie, że będziemy w stanie o to walczyć. Nie boję się takich deklaracji” – zapowiada Dorota Borowska.

Dorota Borowska ten sezon może zaliczyć do udanych

>> JUSTYNA ISKRZYCKA I PAULINA PASZEK

Nierozłączny duet od którego bije pozytywna energia. Dziewczyny znają się od podstawówki, a pływają ze sobą od lat. „Nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej. Trudno w to uwierzyć, ale my się nawet nie kłócimy” – deklarowały kajakarki w rozmowie z „Magazynem Sportowiec”. Wieloletnia znajomość przekłada się na wyniki sportowe. W tym roku dziewczyny zostały mistrzyniami Europy i wicemistrzyniami świata. Oba te sukcesy osiągnęły w konkurencjach nieolimpijskich. Jednak nikt nie ma wątpliwości, że już wkrótce Justyna i Paulina będą w stanie powtórzyć te sukcesy na Igrzyskach Olimpijskich.

Justyna Iskrzycka i Paulina Paszek z medalami /fot. archiwum prywatne/