Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Tak blisko i tak bardzo daleko. Polscy koszykarze mogą dokonać niemożliwego

Piękny wsad Aarona Cela

Zdecydowanymi faworytami pojedynku będą Hiszpanie. To brązowi medaliści ostatnich Igrzysk Olimpijskich i Eurobasketu, a także mistrzowie świata z 2006 roku. Ich porażka z biało-czerwonymi zostałaby uznana za wielką sensację. Zdaniem ekspertów, polscy koszykarze nie muszą być jednak chłopcami do bicia. Nasz zespół na tym turnieju już wielokrotnie udowodnił, że potrafi postawić się silniejszym i walczyć do końca.

Niespodziewana wygrana Polaków zapewniłaby im nie tylko historyczny sukces w postaci półfinału mistrzostw świata. Biało-czerwonym znacznie bliżej byłoby też do występu w Igrzyskach Olimpijskich, co przez ostatnie dekady wydawało się zadaniem science-fiction.

W przyszłym roku w Tokio wystąpi tradycyjnie dwanaście drużyn. Start mają już zapewnieni Japończycy jako gospodarze. Siedem przepustek jest do zgarnięcia podczas mistrzostw świata w Chinach. Przypadają one wedle klucza geograficznego. W ten sposób kwalifikacje wywalczą dwie ekipy z Europy i obu Ameryk, a także po jednej z Azji, Oceanii i Afryki.

Sytuacja jest już jasna w większości tych kontynentów. Z Afryki do Tokio poleci Nigeria, z Ameryk Stany Zjednoczone i Argentyna, z Azji Iran, natomiast z Oceanii Australia. Do rozstrzygnięcia pozostaje jedynie kwestia europejska.


>> LICZYĆ NA SIEBIE I RYWALI

W ćwierćfinale chińskiego mundialu mamy aż pięć europejskich drużyn. Poza Polską są to nasi rywale Hiszpanie, a także Czesi, Serbowie i Francuzi. Nasi południowi sąsiedzi zagrają z Australią, Serbowie z Argentyną, natomiast Francuzi ze Stanami Zjednoczonymi.

Gdyby Polska wygrała z Hiszpanami, a co najmniej dwie inne europejskie teamy przegrały swoje mecze, po 40 latach biało-czerwoni znów wystąpiliby na Igrzyskach. Równie dobrze może być jednak też tak, że nawet zwycięstwo nie zapewni kwalifikacji naszym koszykarzom. Stałoby się tak, gdyby w ćwierćfinale wygrały co najmniej dwie inne europejskie drużyny.

Ćwierćfinały zapowiadają się na wyrównane, przez co trudno cokolwiek prognozować. Pewne jednak jest to, że polscy koszykarze już teraz mają plan B. Dzięki świetnej postawie na mistrzostwach świata podopieczni Mike’a Taylora zapewnili sobie udział w jednym z czterech światowych turniejach kwalifikacyjnych. W każdym z nich wystąpi po sześć zespołu, a awans wywalczą tylko zwycięzcy.