Znajdź nas

Polecamy

Kropka nad i postawiona. Natalia Maliszewska już oficjalnie z Pucharem Świata

Wielkie emocje, wielka radość, a na końcu wielka niepewność. Tak w dużym skrócie wyglądała sobota Natalii Maliszewskiej. Polka zajęła wczoraj drugie miejsce przed Holenderką Larą van Ruijven, ale wbrew powszechnym informacjom nie zapewniła sobie końcowego triumfu. Wszystko przez regulaminowe kruczki. Po dzisiejszych zawodach w Turynie – już bez cienia wątpliwości – możemy jednak powiedzieć, że Polka wywalczyła Puchar Świata.

Natalia Maliszewska Puchar Świata na starcie
Natalia Maliszewska w akcji

Jeszcze do wczorajszego późnego wieczora wydawało się, że sprawa zwycięstwa w „generalce” Pucharu Świata jest już przesądzona. Natalia Maliszewska w finale wyprzedziła bowiem swoją najgroźniejszą rywalkę, czyli Larę van Rijven. Polka cieszyła się z sukcesu, Holenderka i inne rywalki pogratulowały osiągnięcia, a zewsząd napłynęły głosy uznania. Napłynęły jednak też informacje dotyczące kruczków regulaminowych.

W rezultacie okazało się, że radość naszego obozu była przedwczesna. Przed sezonem zdecydowano, że kasowane będą ostatecznie dwa najsłabsze występy. Początkowo jednak usunięty miał być tylko jeden najsłabszy rezultat. I właśnie tych pierwotnych ustaleń trzymała się polska ekipa.

Oznaczało to ni mniej, ni więcej, że Lara van Rijven wciąż jest w grze. Aby wyprzedzić Polkę w klasyfikacji generalnej musiałaby wygrać ostatnie zawody w Turynie i liczyć, że Natalia Maliszewska zajmie co najwyżej trzecie miejsce.

Mimo gry nerwów tak się jednak nie stało. Natalia Maliszewska po raz pierwszym w tym sezonie nie awansowała do finału, ale co ważniejsze nie dokonała tego też Lara van Rijven. Obie zawodniczki odpadły solidarnie na etapie półfinałów. Tym samym Holenderka straciła – i tak czysto matematyczną – szansę na końcowy triumf w cyklu Pucharu Świata.

Można więc już oficjalnie potwierdzić, że Natalia Maliszewska wywalczyła więc Puchar Świata na dystansie 500 metrów. W tym sezonie nasza reprezentantka sięgnęła w tej konkurencji także po mistrzostwo Europy.

 

Dziennikarz radiowy i telewizyjny. W latach 2013-2016 redaktor naczelny portalu Juventum.pl Autor powieści "Pragnę, Kocham, Nienawidzę". Sport to dla niego nie tylko wyniki i zwycięstwa, ale wartości, które za sobą niesie.

Więcej w Polecamy