Znajdź nas

Polecamy

Polskie drużyny sprinterskie bez medali, ale z biletami do Tokio. Podwójny rekord świata Holendrów

Polskie drużyny sprinterskie zapewniły sobie kwalifikacje olimpijskie do Tokio. Biało-czerwoni kropkę nad i postawili na mistrzostwach świata w Berlinie.

Rafał Sarnecki

Nasi kolarze w eliminacjach wykręcili piąty rezultat. Już wtedy zapewnili sobie przy tym kwalifikację olimpijską. W pierwszej rundzie Maciej Bielecki, Mateusz Rudyk i Rafał Sarnecki jechali z Australijczykami Matthew Richardsonem, Nathanem Hartem i Thomasem Cornishem. Na pierwszym okrążeniu bardzo dobrze polski zespół wyprowadził Maciej Bielecki. Mateusz Rudyk zgodnie z założeniami powiększył jeszcze przewagę nad Australijczykami. Rafał Sarnecki nie zdołał jednak dowieźć tej przewagi do końca. Do mety dotarł już ze stratą 0,446 sek. To niestety w ostatecznym rozrachunku dało Polakom nieco rozczarowującą ósmą lokatę.

W pierwszej rundzie ozdobą był rekord świata Holendrów, którzy pokonali Rosjan w czasie 41,275 sek. Pomarańczowi nie zawiedli też w finale, triumfując w wielkim stylu nad Brytyjczykami. Wynikiem 41,225 znów pobili rekord świata. Brąz wywalczyli Australijczycy.

Urszula Łoś i Marlena Karwacka mogą szykować się już do Igrzysk

Urszula Łoś i Marlena Karwacka w eliminacjach nasze zawodniczki wykręciły ósmy czas i jako ostatnie zapewniły sobie awans do pierwszej rundy. Tam mierzyły się z faworyzowanymi Anastazją Wojnową i Darią Szmelewą. Rosjanki od początku narzuciły szybkie tempo, przez co Polkom trudno było podjąć z nimi rywalizację. Ostatecznie Urszula Łoś dojechała do mety 0,423 sek. za Wojnową. Czas 32,832 sek. zapewnił biało-czerwonym bardzo dobre siódme miejsce na mistrzostwach. Co ważniejsze, Urszula Łoś i Marlena Karwacka berlińskim występem przypieczętowały kwalifikację olimpijską.

Złoty medal wywalczyły Niemki, które w finale pokonały Australijki. Brąz dla Chinek.

Dziennikarz radiowy i telewizyjny. W latach 2013-2016 redaktor naczelny portalu Juventum.pl Autor powieści "Pragnę, Kocham, Nienawidzę". Sport to dla niego nie tylko wyniki i zwycięstwa, ale wartości, które za sobą niesie.

Więcej w Polecamy