Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Niespodziewana wygrana polskich piłkarzy! Ekipa Michniewicza pokonała Belgię na początek Euro U-21!

Polska pokonała Belgię

Pierwsza połowa zaczęła się od przewagi faworyzowanych Belgów. W 14. minucie groźną akcję pod naszą bramką przeprowadził Orel Mangala. Dobrze interweniował jednak Kamil Grabara. Dwie minuty później polski bramkarz był już bez szans. Isaac Mbenza dograł piłkę z lewej strony do Aarona Iseka Leya, a ten strzelił na 1:0. W 20. minucie mogło być już 2:0, ale stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Schrijvers.

Po kiepskim początku podopieczni Czesława Michniewicza złapali właściwy rytm. W 26. minucie Szymon Żurkowski dość niespodziewanie zdecydował się na strzał z ponad dwudziestu metrów. Piłka przeleciała pod nogami obrońców i zaskoczony bramkarz nie miał nic do powiedzenia. W rezultacie biało-czerwoni wyrównali i od tego momentu zaczęli grać składniejszą piłkę. W końcówce to Polacy przeważali. W 39. minucie tuż obok słupka uderzył Sebastian Szymański, a w ostatnich sekundach Dawid Kownacki nie wykorzystał doskonałej sytuacji.

W drugą połowę lepiej weszli Belgowie, ale biało-czerwoni szybko ostudzili ich zapędy. W 52. minucie Filip Jagiełło dośrodkował z rzutu rożnego. Do piłki dopadł Krystian Bielik i mocno uderzył głową na belgijską bramkę. Piłka najpierw odbiła się od murawy, potem od słupka, ale w końcu wpadła do siatki. Sześć minut później niebezpiecznie było pod naszą bramką. Na szczęście Cobbaut przestrzelił z sześciu metrów.

W kolejnych minutach biało-czerwoni starali się grać spokojnie, a Belgowie mozolnie konstruowali swoje akcje. Ekipa Michniewicza zadała kolejny cios w 79. minucie. Otoczony przez Belgów Szymon Żurkowski ofiarnie podał piłkę do niepilnowanego Sebastiana Szymańskiego, a ten pewnie skierował ją do bramki. Było już 3:1, co wyraźnie podminowało Belgów.

W 84. minucie kontaktową bramkę zdobył Cools, który wykorzystał błąd w kryciu naszej obrony. Doprowadziło to do bardzo nerwowej końcówki. „Czerwone Diabły” poczuły krew i raz po raz atakowały bramkę Kamila Grabary. Momentami kotłowało się w naszym polu karnym, ale nasi zawodnicy przetrwali te dramatyczne minuty.

Przed Polakami jeszcze dwa spotkania grupowe. Rywalami biało-czerwonych będą Włosi i Hiszpanie. Awans do półfinału, a zarazem kwalifikacje olimpijskie, wywalczą triumfatorzy grup i najlepszy zespół z drugiego miejsca.

>> CZYTAJ WIĘCEJ: JAK PIŁKARZE MOGĄ AWANSOWAĆ NA IGRZYSKA?