Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Therese Johaug znów nie dała szans rywalkom! Izabela Marcisz z pierwszymi punktami!

Norweskie podium w Ruce

Therese Johaug była zdecydowaną faworytką biegu pościgowego. Norweżka startowała z przewagą kilkunastu sekund nad Amerykanką Sadie Bjornsen i Finką Kristą Parmakoski. Przewaga Johaug systematycznie wzrastała. Na półmetku tylko cztery biegaczki miały mniej niż minutę straty do prowadzącej.

Im bliżej było mety tym Therese Johaug mogła czuć się pewniej. Za jej plecami toczyła się natomiast walka o drugie miejsce. Sadie Bjornsen, Krista Parmakoski, Heidi Weng i Astrid Jacobsen mocno się szachowały, ale w końcu udało się urwać dwóm ostatnim. Skład podium stał się więc wewnętrzną kwestią norweską. Z ogromną przewagą wygrała Therese Johaug, natomiast kolejne miejsca z ogromną stratą zajęły Heidi Weng i Astrid Jacobsen.

Na 39. miejscu bieg ukończyła Izabela Marcisz, tracąc do Johaug 4:15,6. Trzydzieści oczek niżej uplasowała się Weronika Kaleta. Więcej powodów do radości było jednak po zliczeniu czasów netto. Wówczas okazało się, że Izabela Marcisz uzyskała 29. rezultat. Oznacza to zatem, że zdobyła swoje pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze.

>> EMOCJE DO KOŃCA I ŚWIETNY BURY

Wśród mężczyzn emocje były o wiele większe. Lider cyklu Ruka Triple Johannes Hoesflot Klaebo ruszał na 15-kilometrową trasę z przewagą kilkunastu sekund nad Iivo Niskanenem i Emilem Iversenem. Ta przewaga jednak stopniowo topniała, a na półmetku wszyscy trzej zawodnicy bieli już razem.

Fin Iivo Niskanen próbował odskoczyć od Norwegów, ale ci mu na to nie pozwolili. Na ostatnim podbiegu Wikingowie wyprowadzili decydujący atak. Niskanen nie podjął już walki. Na ostatnich metrach lepszy okazał się Klaebo, który ponownie udowodnił swój wielki kunszt.

Świetny występ ma za sobą Dominik Bury. Nasz zawodnik pobiegł chyba najlepiej w karierze i przesunął się znacząco w klasyfikacji. Początkowo FIS podał nawet, że Polak miał dziesiąty czas biegu, ale później okazało się, że jego bieg nie był aż tak spektakularny. Niemniej nasz zawodnik został ostatecznie sklasyfikowany na 46. lokacie.