Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Podia Żyły i obiecujące wyniki biegaczek, czyli weekend w pigułce

Dwa podia Piotra Żyły

Piotr Żyła od początku tego sezonu prezentuje wysoką formę. Tydzień temu w Ruce był trzeci i piąty. Mieliśmy więc prawo oczekiwać równie dobrego występu w Niżnym Tagile. Żyła i tym razem nie zawiódł i dwukrotnie wskoczył na podium. W sobotę był drugi, a w niedzielę trzeci. Zwłaszcza ten drugi wynik jest wartościowy, ponieważ po pierwszej serii Polak zajmował dopiero dziesiąte miejsce.

Najlepsze konkursy w swojej karierze, jeśli chodzi o Niżny Tagił, zanotował Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski co prawda nie wskoczył na podium, ale był siódmy i czwarty. Nieco słabiej spisał się Dawid Kubacki. Brązowy medalista z Pjongczangu był dwudziesty i jedenasty. Wciąż nieustabilizowaną formę mają natomiast Maciej Kot i Stefan Hula.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Japończyk Ryoyu Kobayashi. Tuż za nim plasują się Piotr Żyła i Kamil Stoch.

>> OBIECUJĄCY START BIEGACZY

Maciej Staręga przed startem /fot. fanpage Macieja Staręgi/

W ten weekend karuzela Pucharu Świata w biegach narciarskich dotarła do Lillehammer. W Norwegii wystartował jednak tylko Maciej Staręga. W piątek Polak nieźle zaprezentował się w sprincie stylem dowolnym. Nasz zawodnik przebrnął przez eliminacje, ale w ćwierćfinale był już bezradny. Ostatecznie zakończył rywalizację na 26. lokacie. W sobotę – zgodnie z przewidywaniami – Staręga wypadł już słabo. Na 15 km stylem dowolnym uplasował się dopiero na 87. pozycji.

Pozostała część męskiej kadry A wystartowała w zawodach FIS Cup w Ruce. W Finlandii bardzo dobrze spisał się Dominik Bury. Podopieczni Tadeusza Krężeloka wygrał bieg na 15 km stylem dowolnym, a w sprincie rozegraną tą samą techniką zajął czwarte miejsce. W obu biegach w drugiej dziesiątce uplasowali się Kamil Bury i Mateusz Haratyk.

Elizka Rucka ma powody do zadowolenia /fot. Anna Staręga – PZN/

Jeszcze lepsze wiadomości napłynęły z Santa Cateriny, gdzie w zawodach FIS Cup rywalizowała kadra A kobiet. W piątek na trzecim miejscu w sprincie uplasowała się Monika Skinder. Piąta była Urszula Łętocha. W sobotę było jeszcze lepiej. Wśród juniorek bieg na 5 km stylem dowolnym wygrała Izabela Marcisz. Trzecia była Eliza Rucka, a czwarta Weronika Kaleta. W niedzielę polskie juniorki zdominowały natomiast rywalizację na 7,5 km stylem klasycznym. Bieg wygrała Eliza Rucka przed Moniką Skinder i Magdaleną Kobielusz. Na tym samym dystansie wśród seniorek piąta była Urszula Łętocha.

>> PUNKTY KOMBINATORÓW

Kolejny dobry weekend mają za sobą kombinatorzy norwescy. W Lillehammer biało-czerwoni zdobywali punkty w każdym starcie, co jeszcze kilka lat temu wydawało się totalną abstrakcją. W piątek do czołowej trzydziestki zmieściła się cała trójka Polaków. Paweł Słowiok był 19., Adam Cieślar 25., a Szczepan Kupczak 27. Szkoda jednak postawy tego ostatniego, ponieważ po skokach plasował się na czwartej lokacie.

Paweł Słowiok przed skokiem /fot. archiwum/

W sobotę punkty zdobyli Adam Cieślar i Paweł Słowiok. Ten pierwszy zajął 26. miejsce, a ten drugi 30. Do zmagań nie przystąpił Szczepan Kupczak. W niedzielę ponownie dobrze zaprezentował się Adam Cieślar, który uplasował się na 17. pozycji. Dla 25-latka to najlepsze otwarcie sezonu w karierze.

>> SANECZKARZE BEZ BŁYSKU

Po niezłym początku sezonu tym razem wizytówka naszych sanek, czyli duet Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski spisał się gorzej. Na olimpijskim torze w Whistler byli młodzieżowi mistrzowie świata zajęli dwunaste miejsce.

>> CZYTAJ TEŻ: NORAKI KASAI – TRZYDZIEŚCI LAT NA SKOCZNI

Słabo wypadli Maciej Kurowski i Natalia Wojtuściszyn. Oboje uplasowali się w trzeciej dziesiątce, przy czym niestety Polka była ostatnia w klasyfikacji.

W sztafecie biało-czerwoni zajęli ósme miejsce. To samo co na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu.

>> NIEOCZEKIWANE PODIUM

Po słabym początku sezonu Maryna Gąsienica-Daniel udała się do Szwecji. W Funesdalen w ramach Pucharu Europy rozegrano dwa slalomy giganty. W piątek Polka była czwarta, a w sobotę druga. Bardziej niż wynik cieszy jednak bardzo dobra postawa Maryny Gąsienicy-Daniel w drugim sobotnim przejeździe.

>> SŁABY START BIATHLONISTÓW

Monika Hojnisz podczas strzelania /fot. archiwum/

W słoweńskiej Pokljuce rozpoczął się Puchar Świata w biathlonie. Inauguracja nie wypadła najlepiej w wykonaniu biało-czerwonych. To jednak nie może dziwić, bo na początek rozegrano konkurencje mikstowe. Najpierw rywalizował duet Monika Hojnisz/Łukasz Szczurek. Nasi reprezentanci spisali się jednak przeciętnie i zajęli 14. pozycję. Później do akcji wkroczyła nasza sztafeta w eksperymentalnym składzie Kinga Zbylut, Karolina Pitoń, Andrzej Nędza-Kubiniec i Grzegorz Guzik. Polacy zajęli ostatecznie 19. miejsce. Na lepsze wyniki musimy poczekać do startów indywidualnych.