Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Noriaki Kasai wraca do Pucharu Świata. W Sapporo debiutował 32 lata temu

Noriaki Kasai /fot. Taxiarchos228, FAL, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=47508100

W tym sezonie Noriaki Kasai w Pucharze Świata startował jedynie przez miesiąc. W Wiśle i Ruce nie zdołał jednak przebrnąć kwalifikacji. Podobnie było przy okazji pierwszego konkursu w Niżnym Tagile. W przypadku drugiego awansował do konkursu, ale zajął w nim 45. pozycję. Japończyk najlepiej spisał się w Klingenthal, gdzie uplasował się na 33. lokacie.

Po tak słabym początku trener Hideharu Miyahira zdecydował się zrezygnować z usług swojego dawnego reprezentacyjnego kolegi. Tym bardziej, że w Pucharze Kontynentalnym z bardzo dobrej strony pokazywał się Keiichi Sato. Jak się okazało, była to słuszna decyzja, ponieważ 22-latek regularnie punktuje w Pucharze Świata.

Noriaki Kasai został z kolei wysłany do Pucharu Kontynentalnego. Były to jego pierwsze starty na tym poziomie od 17 lat. 48-latek drugiej ligi jednak nie zawojował. Na sześć konkursów zapunktował w trzech. W Klingenthal był siódmy, a w zeszły weekend w Sapporo 14. i 12.

Mimo to Hideharu Miyahira powołał weterana skoczni na Puchar Świata w Sapporo. Może to być ostatnia okazja, aby zobaczyć go w tym sezonie. Nic bowiem nie wskazuje na to, że Noriaki Kasai wróci prędko do Pucharu Świata.

>> PONAD 30 LAT NA SKOCZNIACH ŚWIATA

Noriaki Kasai w Pucharze Świata debiutował 32 lata temu właśnie w Sapporo. Wówczas na Miyanomori zajął 31. miejsce. Dzień później był już 24. na Okurayamie. Po raz pierwszy w czołówce zawodów rozgrywanych w Sapporo znalazł się trzy lata później, gdy uplasował się na szóstej lokacie na dużej skoczni. Na swoje pierwsze podium musiał z kolei czekać aż do stycznia 2001 roku. Noriaki Kasai zajął wówczas trzecie miejsce na Okurayamie.

Co ciekawe, Japończyk nigdy nie wygrał w Sapporo. Najbliżej triumfu był w 2004 roku, gdy przegrał o 2,9 pkt. z Roarem Ljokelsoeyem. Drugi był też sześć lat później.