Magazyn Sportowiec – wywiady, analizy, komentarze sportowe

Igrzyska Olimpijskie ciut bliżej! Polskie siatkarki pokonały Bułgarki!

Reprezentacja Polski do Apledoorn poleciała po aferze wokół trenera Jacka Nawrockiego. Większość kadrowiczek po udanych mistrzostwach Europy domagała się jego dymisji, między innymi z powodu utrudnionego kontaktu z nim. Szkoleniowiec otrzymał jednak pełne wsparcie związku i zamiast rezygnacji otrzymał przedłużenie umowy. Później natomiast odbył szereg rozmów, które przynajmniej oficjalnie załagodziły spór. Mimo to przed turniejem w Apeldoorn wątpliwości co do dyspozycji Polek było więcej niż pewników.

Na początek rywalkami biało-czerwonych były Bułgarki, z którymi ostatnio regularnie wygrywały. Tym samym to nasze reprezentantki uchodziły za faworytki meczu. Pierwszy set był bardzo wyrównany, a gra najczęściej toczyła się punkt za punkt. W końcówce podopieczne Jacka Nawrockiego nie ustrzegły się jednak błędów, co rywalki skrzętnie wykorzystały. Bułgarki, choć wcale niespecjalnie lepsze od naszych dziewczyn, wygrały tę partię do 23.

W kolejnym secie to Polki szybko uzyskały przewagę. Po serii trzech świetnych akcji Magdaleny Stysiak było 10:7, a Bułgaria skorzystała z przerwy na żądanie. Biało-czerwone następnie utrzymywały kilkupunktową przewagę. W końcówce biało-czerwone już zdecydowanie dominowały i triumfowały do 20.

Trzecia partia miała bardzo podobny scenariusz – wyrównany początek, a potem odskok. Z tą tylko różnicą, że tym razem Bułgarki nieco dłużej stawiały opór. Gdy Polki doprowadziły jednak do stanu 14:11, rywalki kompletnie się zdeprymowały. Seta zakończyła Magdalena Stysiak, a na tablicy wyświetlił się rezultat 25:19.

Kolejny set zaczął się od przewagi biało-czerwonych. Trener Bułgarek o pierwszy czas prosił już przy stanie 9:5. Polki kontrolowały przebieg gry, ale później rywalki zaczęły niebezpiecznie gonić wynik. W końcu doszły nasze zawodniczki na jeden punkt, a później doprowadziły do remisu. W końcówce biało-czerwone wytrzymały jednak bardzo nerwową sytuację. Ostatecznie po akcji Malwiny Smarzek-Godek wygrały 25:22, a cały mecz 3:1.